Dział QRP – MK QTC 12/2004
I tym razem jesienne zawody QRP przyciągnęły sporo nadawców, miłośników pracy mała mocą. Komunikat klasyfikacyjny umieszczony jest na sąsiedniej kolumnie. 102 stacje to naprawdę duża ilość uczestników. W ubiegłym roku było o 8 stacji mniej. Nowością był mnożnik, honorujący stacje pracujące na sprzęcie „home-made”. Tu niestety nie ustrzegłem się „wpadki” regulaminowej, gdyż nie można w zawodach z mnożnikiem wykluczyć sytuacji, że będzie uczestnik z mnożnikiem mniejszym niż 1. I tak się stało tym razem. Zerowy wyniki jednego z kolegów jest dobrym tego przykładem. Wniosek? Należy ustanowić mnożnik 1+ ilość stacji „home-made” i wprowadzić oddzielna grupę klasyfikacyjną stacji HM, nawet kosztem likwidacji grupy Mixed, która nie była zbyt licznie reprezentowana. W zawodach QRP ważna jest nie tylko propagacja, która w tym roku nieco zawiodła, ale także „spokój” na paśmie. Niestety niż stąd ni zowąd pojawił się naprzemienny tumult stacji YU na SSB i CW, którzy walczyli ze sobą tak zacięcie i tak dużymi mocami, że nie było mowy o przestrzeganiu band-planu, kulturze wykorzystania segmentów CW i SSB. Tenże „harmider” usłyszałem godzinę przed zawodami i przyznam się, że nabrałem obaw czy nasze zawody QRP zdołają uporać się z tą niespodziewana sytuacją. Jednakże moje obawy były płonne. Koledzy ruszyli do walki o punkty, jakby nie było stacji z YU. Niezawodny Witek SP9AVA wystartował na jedno tranzystorowym TX i był naprawdę dobrze czytelny w Warszawie, a koledzy z klubu SP2YNC dokonali cudownej przemiany złomu radiowego na nadajnik lampowy QRP. Zresztą przeczytajcie sami i nacieszcie oczy fotografiami.
Grupa z Braniewa w składzie
SP2ASJ - Jurek
SP4BBS - Bogdan
SP2EZL - Olek
SP2LNY - Andrzej
i Piotr - (w czasie zawodów jeszcze nie miał swojego znaku)
tak opisuje to niesamowite wydarzenie:
Nadajnik zrobiony w ciągu trzech godzin przed zawodami
na ruskim
odpowiedniku ECL 82, sterowany kwarcami ( cztery qrg) - schemat podobny do
tego zamieszczonego w lipcowo-sierpniowym QTC. Nie załączam zdjęcia bo
"urządzenie" wygląda jak z filmu Mad Max ;-).
Moc w antenie ok. 3-ch watów ( mierzona mierniczkiem MFJ 860 )
Jako rx-a używaliśmy IC 765. Antena to 160-cio metrowy LW, zawieszony "pod
górkę" od 5 do 15 m na odcinku 40 metrów, potem 80 m poziomo na wysokości
15m i końcówka 40m "w dół" od 15 do 5 metrów, dopasowany równoległym obwodem
LC, swr 1:1,1 na 3540 MHz ( zasilany bezpośrednio kablem RG213 o długości
około 8 metrów ).
Poniższe zdjęcia ilustrują znakomicie ten wspaniały wyczyn konstruktorski
Pict_1. Klubowy "dyżurny elektronik" Piotr - uśmiecha
się, bo "w ferworze
walki" zablokował do masy ( kondensatorem 0.01) również anodę pentody
stopnia mocy.
Pict_2. Olek (SP2EZL) usiłuje naprawić nasz klubowy "elektron" uszkodzony
wysokim napięciem w obwodzie kluczowania "glowbuga".
Pict_3. Glowbug od spodu - uwagę zwraca dosyć nietypowe zastosowanie
spinacza do bielizny, jako "montażu" do dławika anodowego.
Pict_4. Godzina 1853 czasu lokalnego.
Pict_5. Pierwsze QSO w zawodach ze stacją SN6A, przy urządzeniu ja, czyli
Andrzej SP2LNY, następne było z FAP-em ale te i wszystkie następne robił już
Jurek SP2ASJ, niestety nie wiadomo czemu nie "załapał" się na zdjęcie.
zdjęcia znajdują się w części - Komunikat Klasyfikacyjny
Post Scriptum: Komisja Zawodów niestety zagubiła wewnątrz komputera log stacji SP7VVB/p. Log przy pomocy Maćka odnalazł się, ale już po rozliczeniu zawodów. Przepraszamy kol. SP7VVB i myślę, że wystartuje on w przyszłym roku w SP QRP Contest.
Co na długie zimowe wieczory
Niezbyt zachęcająca pogoda i krótkie dni zachęcają do zajęć konstruktorskich. Niewielkim nakładem „sił i środków” można przeżyć niezapomnianą przygodę polegającą na ożywianiu materii. Dla sprawdzenia własnej determinacji w nawiązywaniu choćby jednego QSO małą mocą polecam skonstruowanie na płytce uniwersalnej (Cyfronika UM-1 lub podobna) najprostrzego transceiver’a QRP na pasmo 80m CW. Schematów i opisów nie brakuje w sieci internetowej, ale proponuje sprawdzony układ „Pixie-3” mojego autorstwa. Na tym maleństwie przeprowadziłem 11 QSO 11 listopada w zawodach „Narodowe Święto Niepodległości”. Odbiornik wprawdzie jest niezwykle marnej jakości, odbiór dwuwstęgowy, moc to tylko 100-150 mW, ale działa.......Szczegóły na www.qsl.net/sp5ddj.
Koniec roku, to dla wielu z nas chwila obrachunków z mijającym czasem. Mnie nasuwa się miła refleksja, że rok 2004 był bardzo dobry dla polskiego QRP. Do grona entuzjastów pracy małą mocą dołączyło bowiem wielu nowych kolegów. Na pasmach słychać było wielu kolegów z duma podkreślających, że pracują małą mocą. Trwa dystrybucja płytek transceiver’a „Aquarius”, kilku kolegów z powodzeniem uruchomiło się na Aq w wersji na 40m i 30m. Ciekawie rozwija się Grupa SP QRP na serwerze Yahoo. Znaleźli tam swoje miejsce eksperymentatorzy i konstruktorzy. Każdy, kto ma problem lub poszukuje informacji , uzyskuje je natychmiast od kilku kolegów jednocześnie. Dziękuję wszystkim kolegom, którzy w różnym stopniu wspierają działania popularyzatorskie QRP.
Także blisko już do ukończenia prototypu transceiver’a QRP SSB, w układzie zbliżonym do Aquarius’a. Testy odbiornika i nadajnika (na razie 0,5W) wypadły pomyślnie.
Kończący się rok niech będzie pełen nowych zamierzeń krótkofalarskich na rok przyszły i niechaj znajdzie się w nich choć odrobinę QRP. Poza tym oczywiście Wesołych Świąt i Pomyślnego Nowego Roku 2005 !. Tego życzy Wam Włodek SP5DDJ.