Dział QRP – MK QTC 09/2004

[email protected]

 

II Zawody SPQRP Contest – 25 września 2004

A więc już za mniej niż 4 tygodnie rozegrane zostaną zawody SP-QRP Contest. Nieco zmieniony regulamin zamieszczony w bieżącym numerze MK QTC wprowadza dwie zasadnicze zmiany. Pierwsza, to system nadawania raportów, w którym stacje pracujące na sprzęcie fabrycznym podają RS/T + litera F np. 559F. Natomiast stacje pracujące na sprzęcie wykonanym amatorsko podają RS/T + litery HM np. 57HM. Druga modyfikacja regulaminu, to wprowadzenie mnożnika, którym jest łączna ilość zrobionych QSO ze stacjami podającymi w raporcie litery HM (home made). Okazało się bowiem, że mogą być kłopoty z wyłonieniem zwycięzcy przy równej ilości łączności. Ponadto chciałbym w skromny sposób wyróżnić konstruktorów, doceniając ich wysiłek włożony w nawiązanie łączności. Zawody rozpoczynają się 25 września (sobota) o 17:00 UTC i trwają dwie godziny. W tym czasie występuje optymalna propagacja w paśmie 80 metrowym dla łączności QRP. Serdecznie zapraszam w imieniu Redakcji MK QTC, ZG PZK i swoim do udziału w zawodach i życzę wspaniałych osiągnięć. Logi jak zwykle proszę E-mail’em lub listownie do SP5DDJ.

“Aquarius” zwycięża

Popularność minitransceiver’a CW na pasmo 80m o wdzięcznej nazwie “Aquarius” zatacza coraz szersze kręgi. Po zakończonej w początkach kwietnia dystrybucji pewnej ilości zestawów, następnych 50 kolegów rozpoczęło składanie swojego QRP na przygotowanych profesjonalnie płytkach drukowanych. Razem w “eterze” działa już ok. 30 egzemplarzy, a wiele jest na ukończeniu uruchamiania. Płytki nadal są dostępne po zgłoszeniu zamówienia na mój E-mail.

W opublikowanych w połowie sierpnia wynikach 49 zawodów QRP o memoriał SP9DT zwycięzcą w kategorii B (do 5W) został Tomasz Wiza SP7BCA, który właśnie startował na “Aquariusie”. Brawo Tomku i tak trzymać! W tych zawodach jeszcze trzy inne stacje pracowały na Aauariusie – Bolek SP4JFR, Rysio SP6IFN oraz Jurek SP3MEP. Organizatorzy zawodów SP9AEP, SP9GKM i SP9ADV wyrazili swoje słowa uznania dla AQ, za które bardzo dziękuję.

Jaka antena do pracy QRP najlepsza jest na działkę ?

To pytanie zadaje sobie każdy, kto chce uruchomić się poza swoim QTH. Zwykle nie ma czasu i funduszy na rozbudowane systemy antenowe, a głównie zależy nam na odezwaniu się na ”osiemdziesiątce”. Wakacje to nie okres DX-owania, szczególnie z terenowego QTH. Koledzy rozwijają więc najczęściej dipole półfalowe, W3DZZ, G5RV, czasami Inverted V. Podczas kilku lat wyjazdów na działkę przeprowadziłem szereg eksperymentów z prostymi antenami drutowymi i pionowymi, szukając optymalnego i niedrogiego zestawu. Warunkiem koniecznym do spełnienia była zawsze dobra skuteczność promieniowania i możliwie wielopasmowość. Ale życie weryfikuje nasze poszukiwania w nieoczekiwany sposób. A to za mało drzew i nie ma gdzie powiesić dipola, albo drzewa są za niskie, za blisko, albo jest ich tak dużo, że nie sposób powiesić W3DZZ itd. W końcu są też działki bez drzew i co wtedy ???.

W latach 2001 – 2004 przeprowadzałem próby z następującymi antenami: Windom 20,5m zasilany początkowo pojedynczą linką, później poprzez balun 1:6, Long Wire o różnych długościach od 78m do 5m, Inverted Vee od pasma 21MHz do 3,5MHz, Delta pionowa na pasmo 21MHz i 14MHz, GP-7 ( radomska ) i CP6 firmy Diamond. Odrzuciłem eksperymenty z antenami fabrycznymi i wykonanymi amatorsko wykorzystującymi trap’y. Takie anteny muszą wisieć wysoko i w wolnej przestrzeni, a więc na działki się nie nadają. Tam gdzie to możliwe nie stosowałem skrzynki antenowej, starając się dostroić antenę jak najlepiej.

A oto moje wnioski z prób antenowych:

 

1. Na działkę nie nadają się anteny pionowe, o ile nie mamy wysokiego (min 8m) masztu, do którego możemy ją przymocować. Popularna GP-7, świetnie pracująca u kolegów na blokach mieszkalnych, na maszcie 3 metrowym po zestrojeniu była mniej skuteczna od każdej anteny drutowej. Pięknie wykonana i droga CP-6 spisywała się na następnych wakacji niewiele lepiej, a praca w paśmie 80m (wąski zakres SWR) byłą mocno problematyczna.

  1. Na działce nie zawsze będą dobrze pracowały anteny dipolowe z obwodami rezonansowymi, a to ze względu na wpływ ziemi, drzew i zabudowań na “trapy”. Próby wieszania W3DZZ jako Inverted Vee muszą skończyć się trudnościami w uzyskaniu zadowalającego SWR na kilku pasmach.
  2. G5RV wymaga z kolei płaskiej linii symetrycznej, która będzie na swym 10-metrowym odcinku musiała wisieć pionowo z dala od ziemi i przeszkód. Kto dorzuci tak wysoko, aby rozwiesić poprawnie tę antenę??
  3. Dobrze wiesza się za to Inverted Vee na dowolne pasmo. Nawet na 80-tkę, gdzie wymiary ramion wynoszą po ok.18,5m, zawsze znajdzie się jakieś pojedyncze drzewo lub maszt. Wysokość zawieszenia tej anteny też jest ważna, ale już od 4-5 metrów zwieszonego wierzchołka można pracować, pamiętając o kącie rozwarcie dipoli pomiędzy 90 i 120 stopni. Zalet anteny Inverted Vee nie ma co przedstawiać bo są oczywiste. Antena dobrze wymierzona i dostrojona nie wymaga skrzynki antenowej.
  4. Najwygodniejsze jednak, najtańsze i najprostsze są jednak anteny Long Wire. W tym roku z dwóch różnych działek, jednej mało zalesionej, a drugiej w środku lasu prowadziłem testy porównawcze w paśmie 80-metrowym pomiędzy Inverted Vee i LW o długości 41m z czterema przeciwwagami po 20m. Anteny wisiały na porównywalnych wysokościach pomiędzy 6m i 9m ( wyższe drzewa na drugiej działce) i skierowane były osiowo na północ (LW) i prawie wschód –zachód (Inv.Vee). Szereg prób łączności ze wszystkimi okręgami, w różnych warunkach propagacyjnych, rano, przed południem, wieczorem i w nocy, wykazały, że Long Wire 41m z przeciwwagami (zasilany naturalnie przez skrzynkę antenową) dawał raporty lepsze o 1S, a czasami nawet 2S w stosunku do Inv.Vee. Natomiast Inverted Vee była znacznie lepsza anteną odbiorczą, niż LW jeśli obie anteny wisiały nisko ( 1 działka) i porównywalną przy odbiorze jeśli obie anteny wisiały ok. 10m nad ziemią ( 2 działka). Należy dodać, że LW 41m z przeciwwagami leżącymi promieniście na ziemi zestroił się na wszystkie pasma od 160m do 10m poprzez WARC’e, a w zawodach EU HF 7 sierpnia zrobiłem mocą 5W ponad 200 QSO na CW na wszystkich pasmach. A więc leci.....nawet na 160m udało mi się dowołać do LA, SM.

Wbrew pozorom antena LW o tej długości i z 4 przeciwwagami nie jest taka tania, bo 1m linki ( nie drutu!!!) 1,5mm kosztuje około 90 groszy.....No ale przecież są inne możliwości, choćby pozostałości po remanentach armijnych

A więc wniosek jest jeden. Aby być słyszanym na QRP należy zbudować antenę, która całe 5W wypromieniuje z małymi stratami. Okazało się, że LW 41m wraz z przeciwwagami 20-metrowymi oraz dobre uziemienie spełnił wszystkie warunki dobrej anteny. Przeprowadzone z Krzysztofem SP5KP próby wykazały, że odłączenie przeciwwag z pozostawionym uziemieniem zmieniło siłę sygnału o –3dB.

Co dalej w konstrukcjach ?

W tym roku także byłem w Farynach u niezwykle gościnnej rodziny Piotra SP9LVZ. Zamiast opalać się i pływać na łódce, głównie słuchaliśmy jak pracuje odbiornik SSB na 80m według F6BQU. Płytkę wykonał Piotr i muszę przyznać, że RX działa wspaniale na 80m. To dało początek wielogodzinnej dyskusji na temat – “Co po Aquariusie??”. Szybko doszliśmy do wniosku, że pora na coś łatwego na SSB na pasmo 20 metrowe. Układ transceiver’a będzie możliwie prosty, z łatwo dostępnych elementów i powinien dać 5W mocy. Układ blokowy powstał na działce Piotra bardzo sprawnie i teraz moim zadaniem będzie wykonanie prototypu i zaprojektowanie płytki drukowanej. Schemat będzie umożliwiał zmontowanie transceiver’a także na inne pasmo, ale z własną koncepcją przemiany. Jak dobrze pójdzie i czas pozwoli to transceiver będzie gotowy wczesną zimą. Po tym, Piotr zobowiązał się zmontować drugi egzemplarz, aby zobaczyć czy układ jest powtarzalny. Co będzie dalej, zobaczymy....Informacje będziemy podawać na bieżąco do MK QTC i na swoich stronach www.